Podczas prelekcji

Zainaugurowany w środę, 3 marca, cykl spotkań z dr. Tomaszem Rembalskim, dotyczących najstarszych dzielnic Gdyni, to pokłosie zeszłorocznej wizyty naukowca w Ośrodku Kultury Kaszubsko-Pomorskiej. O mieście z morza i marzeń adiunkt Uniwersytetu Gdańskiego wie bardzo wiele i co ważne, potrafi tą wiedzą zarazić słuchaczy.

Większość z obecnych w gościnnych progach Ośrodka Kultury Kaszubsko-Pomorskiej doskonale znała prelegenta, toteż przedstawienie go przez gospodarza spotkania Andrzeja Buslera,  miało wymiar jedynie grzecznościowy. W zapełnionej do ostatniego miejsca sali, wydawać by się mogło, że przeważali mieszkańcy Oksywia, Pogórza i Obłuża. Wszyscy uważnie słuchali wykładu, od czasu do czasu zadając pytania.

Prelegent rozpoczął swoją wypowiedź od zacytowania poety Bernarda Chrzanowskiego, opiewającego w specjalnym wierszu uroki Obłuża. Utwór pochodził z tomu „Z wybrzeża i o wybrzeżu”, wydanym po raz pierwszy w 1920 roku. Uwaga mówcy skupiła się jednak na Oksywiu, które jak podkreślał dr Rembalski, zawsze było ważne, a jako Kępa Oksywska nawet bardzo.

Uczestnicy spotkania

– Początek XIII w. mówi, że Kępa mogła być lokalnym księstwem, gdzie rządy sprawowała osobna dynastia – rozpalał wyobraźnię.

Podkreślił wartość miejsca, krótkim stwierdzeniem, że Gdańsk w okresie średniowiecza był jedną ze strażnic Kępy Oksywskiej, a więc de facto był jej poddany. To zdanie nie wzbudziło oklasków, ale na twarzach słuchaczy widać było radość. Wydaje się, że dał o sobie znać lokalny patriotyzm.

Do XIII w. Kępa Oksywska była podzielona pomiędzy klasztory Cystersów i Norbertanek. Punktem granicznym było Kochowo i ten stan trwał aż do czasów rozbiorów, a więc do 1772 roku, kiedy ziemie zostały przejęte przez króla Prus. Późniejsze dzieje to uwłaszczenie ziemi, ale mówca nie odnosił się tylko do przeszłości.

W 2012 roku mieszkańcy Oksywia będą mogli chodzić dumni – minie bowiem 800 lat od czasu, gdy w kronikach pojawiła się pierwsza wzmianka o ich dzielnicy.
W trakcie spotkania było także coś dla językoznawców. Dr Rembalski, idąc tropem prof. Stanisława Rosponda, uzmysłowił wielu słuchaczom skąd wzięła się nazwa Oksywie. Nader prawdopodobna hipoteza mówi, że Oksywie oznacza „Oko solne”, co ma swoje uzasadnienie w rozległych złożach soli znajdujących się na tym terenie.

Od lewej: Tomasz Rembalski i Andrzej Busler

Zaplanowane na godzinę spotkanie, okraszone zdjęciami z Muzeum Miasta Gdyni, którego Tomasz Rembalski jest kustoszem, nieznacznie się przedłużyło, ponieważ słuchacze byli spragnieni kolejnych wiadomości, opowieści i anegdot, których i tak przez całe spotkanie nie brakowało.

Następna prelekcja niebawem. Kolejne dzielnice Gdyni czekają na odkrycie. Studenci, jak mówił prelegent, niestety wciąż niezbyt chętnie garną się do opracowywania tematów związanych z dawną historią poszczególnych części miasta, choć materiału do analizy jest sporo, ale ambitnych naukowców chętnych ją przeprowadzić coraz mniej.

Autor: Franciszek Zawadzki