Podczas przeglądania wycinków prasowych z lat 60-tych ubiegłego wieku natrafiłem na tekst dotyczący odnowienia Cmentarza Obrońców Wybrzeża w Gdyni – opublikowany 12 marca 1968 roku na łamach Ilustrowanego Kuriera Polskiego. Częściowo tekst jest aktualny również dzisiaj. Zarówno wówczas jak i dzisiaj chodziło o polepszenie wizerunku cmentarza.

Ilustrowany Kurier Polski 12 III 1968:

Na stokach dzielnicy redłowskiej w Gdyni, otoczony nowo budującymi się domami mieszkaniowymi, znajduje się cmentarz poległych Obrońców Wybrzeża z września 1939 r. oraz jego Wyzwolicieli z okresu wiosennych bojów o to miasto w roku 1945.

W otoczeniu cmentarza w dalszym ciągu powstają nowe kompleksy mieszkaniowe – jak choćby w bezpośrednim sąsiedztwie kompleks mieszkalny Altus.

Ilustrowany Kurier Polski 12 III 1968:

Wśród szeregu zbiorowych grobów są tu również mogiły tak walecznych obrońców Gdyni jak płk Stefana Dombka [Stanisława Dąbka – dop. L.D]– dowódcy obrony lądowej Wybrzeża czy też obrońcy Helu kontradmirała Włodzimierza Sztajera. Na przyległym cmentarzu spoczywa ponad 1.300 żołnierzy I Korpusu Pancernego Gwardii II Frontu Białoruskiego, którzy oddali swe życie walcząc dla naszej nadmorskiej ziemi i wypierając z niej hitlerowskich napastników.

Tu bez zmian.

Ilustrowany Kurier Polski 12 III 1968:

Cmentarz poległych bohaterów polskich i radzieckich utrzymany był przez miasto w stanie względnie dobrym, chociaż niezadowalającym w pełni życzenia zarówno władz miasta jak i jego mieszkańców.

Niezadowolenie władz miasta i mieszkańców jest nadal, choć już trudno byłoby napisać o utrzymywaniu w stanie względnie dobrym. Aktualnie miejsce to upodobali sobie lokalni amatorzy taniego wina, często też się słyszy o dewastacji lub kradzieży nagrobków. Zarówno władzy, jak i społeczeństwu ten fakt się bardzo nie podoba.

Ilustrowany Kurier Polski 12 III 1968:

I właśnie ze strony tegoż społeczeństwa wyszła inicjatywa gruntownego przeobrażenia tego miejsca, uświęconego krwią żołnierzy polskich i radzieckich, w monumentalny pomnik ich bohaterstwa. Inicjatywa ta trafiła na grunt podatny, przyjęta została przez władze miasta, które też zabezpieczyły potrzebne na ten cel fundusze. Za podstawę przyjęto projekt profesora Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Gdańsku – SMOLANY, przewidujący ustawienie zestawu o wysokości 13 m symbolizującego wrzesień 39 r. – rozdarte pociskiem działo – oraz marzec 1945 r. – dwa Miecze Grunwaldzkie. Wykonanie tego pomnika, jak i pomników nad mogiłami podjęły się dwie stocznie w Gdyni – Stocznia im. Komuny Paryskiej oraz Stocznia Marynarki Wojennej.

Wykonany z blachy niklowo-wolframowej, trzynastometrowy pomnik rozdartego pociskiem działa został wykonany w terminie i prezentuje się bardzo ładnie.

Ilustrowany Kurier Polski 12 III 1968:

Teren obu cmentarzy zostanie na nowo ukształtowany zielenią i rozgałęzioną siecią ścieżek, przy których ustawione zostaną stylowe lampy elektryczne.

Stylowych latarni niestety w tym miejscu dzisiaj nie ma. Na ich miejscu władze miasta planują ustawić „klasyczne lampy uliczne”, Natomiast nagrobki zostaną oświetlone za pomocą iluminacji umieszczonej w podłożu. Cmentarz ma też otrzymać monitoring.

Ilustrowany Kurier Polski 12 III 1968:

Uroczystość przekazania tak pięknie ukształtowanego Pomnika Obrońców i Wyzwolicieli Wybrzeża odbędzie się w dniu 9 maja 1968 r.

Prace nad nowym oświetleniem ruszą dopiero w maju, po uroczystościach związanych z upamiętnieniem ofiar katyńskich. Mają trwać około półtora miesiąca.

Źródła:

– Wycinki Prasowe GLOB – Ilustrowany Kurier Polski, „Pamięci bohaterów obrony i wyzwolenia Wybrzeża” z dnia 12 marca 1968
– Dziennik Bałtycki – „Gdynia: Cmentarz przy ul. Legionów będzie oświetlony. Wandale nie mają się tam pojawiać” z dnia 17 lutego 2012

Autor: Lechosław Dzierżak – trójmiejski działacz społeczny w dziedzinie krwiodawstwa i ochrony zdrowia, absolwent Akademii Morskiej w Gdyni, pasjonat rowerów, fotografii i dziennikarstwa obywatelskiego. Gdynianin z urodzenia i zamiłowania.
Blog – Lesiu Dzierżak
Napisz do autora: [email protected]