Elise Püttner, sopocianka, XIX-wieczna feministka i literatka, rzadko pamiętana jest z powodu którejkolwiek z wymienionych sfer jej działalności. Natomiast świetnie, choć pośrednio pamiętamy o niej jako o autorce przewodników po Gdańsku i okolicy.

Jaśkowa Dolina
Elise Püttner przyszła na świat w Gdańsku, który z trudem próbował pozbierać się po siedmiu latach „wolności” pod francuskim butem. Zakochana w sztuce i literaturze, wyjechała do Paryża, by tam, na Sorbonie, zgłębiać historię sztuki i stawiać pierwsze kroki jako pisarka, a dokładniej dziennikarka, na początku bowiem spod jej pióra wychodziły głównie felietony prasowe. Kto wie jak potoczyłyby się jej dalsze losy i kariera, gdyby nie zdarzenie powtarzające się w biografiach wielu utalentowanych ludzi, choćby Heweliusza. Wydarzeniem tym była śmierć matki, która zmusiła młodą Elise do powrotu nad Motławę, bo któż, jeśli nie najstarsza siostra, zająć się miał po przedwczesnej stracie matki prowadzeniem domu i opieką nad młodszym rodzeństwem. Nagle zawężona perspektywa życiowych ambicji zaskutkowała kontynuacją edukacji w malborskim seminarium nauczycielskim, ukończonym przez nią egzaminem uprawniającym do pracy w charakterze nauczycielki. Nauczycielką jednak nigdy nie została. Próbowała sił pisząc do gdańskich gazet, tworząc krótkie formy prozatorskie, a nawet jedną powieść z prawdziwego zdarzenia, poświęconą postaci Konrada Letzkaua i dramatycznym wydarzeniom z 1411 roku. Prawdziwą sławę jednak, lub może raczej popularność, przynieść miała jej współpraca z gdańskim wydawnictwem A.W.Kafemanna, który pod koniec XIX wieku rozpoczął wydawanie serii przewodników pod tytułem „Północno-niemieckie miasta i krajobrazy” (Norddeutsche Städte und Landschaften). W ramach tej serii wyszły opracowania dotyczące Gdańska, Sopotu, Malborka, Oliwy i wielu innych miejsc położonych w naszym szeroko rozumianym regionie. Na kilkanaście pozycji, które objęła seria, Elise Püttner była autorką aż pięciu. Cieszące się wielkim powodzeniem i wielokrotnie wznawiane publikacje przyniosły autorce prawdziwy, choć bardzo lokalny rozgłos, przede wszystkim wśród entuzjastów rozwijającej wówczas skrzydła turystyki.

Jako ósma pozycja Kafemannowskiej serii ukazała się w 1890 r. książeczka zatytułowana „Jaśkowa Dolina i Góra Jana nieopodal Gdańska” (Jäschkenthal und der Johannisberg bei Danzig), poświęcona niezwykłemu kompleksowi parkowemu, który doświadczywszy zmiennych kolei losu, pod koniec XIX wieku sięgał właśnie szczytu popularności wśród mieszkańców Gdańska, będąc ulubionym miejscem rodzinnych wypadów „za miasto” i „na łono natury”. Tradycje rekreacji i świętowania w Jaśkowej Dolinie sięgają przynajmniej XVIII wieku, jednak dopiero w wieku XIX odbywać się tam zaczęły regularne imprezy masowe, dla których stworzono specjalną infrastrukturę, a piękne parkowe otoczenie stało się tłem dla mniej lub bardziej hucznych zabaw, związanych głównie ze świętowaniem początku lata. Uroczystościom tym, a także kilku innym tradycjom świętowania w Jaśkowej Dolinie poświęca autorka nieco uwagi, skupiając się jednak na przyrodniczych walorach obu części parkowego kompleksu położonych na przeciwległych stokach doliny, a w szczególności na darzonych przez ludzi XIX wieku najwyższym uwielbieniem panoramach i widokach ze wzniesień, których w okolicy nie brakowało. Dlatego też, podążając za opowieścią autorki ku poszczególnym punktom na spacerowej mapie Jaśkowej Doliny, zetkniemy się z opisami tego wszystkiego, czym cieszyli oczy ówcześni spacerowicze. Opisy te są o tyle osobliwe, że próba dokonywania porównania ze stanem obecnym skazana jest na niepowodzenie, wobec kompletnego zdziczenia parku w ciągu ostatnich kilku dekad, skutkującego zasłonięciem praktycznie wszystkich widoków przez wybujałą roślinność, w której kształtach można jeszcze rozpoznać niegdysiejszą troskę o utrzymywanie jej w stanie takim, by nie przesłaniała legendarnych widoków.

Oprócz samej Jaśkowej Doliny zajęła się pani Püttner także dwiema alternatywnymi trasami prowadzącymi ku niej z centrum Gdańska. Dzięki temu w książce odnaleźć możemy liczne szczegóły dotyczące dawno nieistniejących obiektów zarówno wzdłuż prowadzącej ku Wrzeszczowi Wielkiej Alei, jak i przy drugiej trasie, wiodącej przez Suchanino i Piecki.

Pamięć o autorce, która przeżywszy 84 lata, zmarła w 1923 r. w Sopocie, z którym związana była przez większość dorosłego życia, trwa w pewien sposób nadal. Syntetyczne, choć przetykane lirycznym zachwytem opisy miejsc, które uznała za stosowne umieścić zarówno w przewodniku po Jaśkowej Dolinie, jak i innych opracowaniach tworzonych na potrzeby serii Kafemanna, sprawiają, że cytowane są one w licznych publikacjach, zwłaszcza odkąd nastąpiło przeniesienie akcentu gdańskiej historiografii z historii wielkiej na historię małą.

Wybierając książkę Elise Püttner jako trzecie przedsięwzięcie translatorskie spółki Masłowski – Kowald, kierowaliśmy się nie tylko jej informacyjnym bogactwem, ale również dającymi się wysnuć ze sposobu kształtowania opisu okolicy wnioskami dotyczącymi mentalności mieszkańców Gdańska przełomu XIX i XX w., ich perspektywy politycznej i historycznej oraz postępującego procesu germanizacji potomków niegdysiejszych miłośników republikańskiej, gdańskiej wolności.

Książkę „Jaśkowa Dolina i Góra Jana nieopodal Gdańska” czytać można na różne sposoby. Można ją czytać w fotelu pod lampą, podążając wyobraźnią za opowieścią autorki, można też wyruszyć z książką w ręku do Jaśkowej Doliny i podjąć próbę identyfikacji miejsc w niej opisanych, co miejscami może mieć charakter prawdziwej gry terenowej, zwłaszcza jeśli zabierze się ze sobą całą rodzinę. Zanim przystąpiliśmy do tłumaczenia, odbyliśmy, rzecz jasna, niejednokrotnie taką „terenową grę”, choćby po to, by porównując to co było z tym co pozostało, utwierdzić się w przekonaniu, że polskojęzyczny Czytelnik z początku XXI wieku powinien móc przeczytać o tym, jak pięknie i ciekawie było niegdyś w zielonym kompleksie, nazywanym obecnie „lasem”, który był kiedyś wspaniałym i pełnym atrakcji parkiem. Wierzymy przy tym głęboko, że tego typu publikacje przyczynić się mogą do uzmysłowienia sobie przez mieszkańców Gdańska, ile tracimy wszyscy, pozostawiając miejsca tak ciekawe w stanie dewastacji i zapomnienia, oraz że nie trzeba wcale tworzyć skomplikowanych projektów zagospodarowania zielonego skarbu Jaśkowej Doliny – wystarczyłoby przywrócić to, co było.

Książkę E. Püttner „Jaśkowa Dolina i Góra Jana nieopodal Gdańska”, w przekładzie Aleksandra Masłowskiego i Romana Kowalda, wydała Oficyna Pomuchel w 2015 roku. Dostępna jest w sprzedaży wysyłkowej i w paru wybranych gdańskich księgarniach. Ma 80 stron, 62 ilustracje i mapkę. Zawiera życiorys autorki i 146 przypisów. Kosztuje 25 złotych. Zamówić można ją pod adresem www.rzygacz.webd.pl lub pisząc na e-mail: [email protected]

„Cały Gdańsk za dwadzieścia srebrnych groszy” – poprzednia książka przełożona przez Aleksandra Masłowskiego i Romana Kowalda

Tekst: Aleksander Masłowski

Uwaga: Oficyna Pomuchel przekazała egzemplarz swojej najnowszej książki dla Czytelnika/Czytelniczki, który jako PIĄTY (w komentarzu pod tekstem) prawidłowo odpowie na pytanie: „Jak się nazywał architekt, który zaprojektował Leśniczówkę w Jaśkowej Dolinie?” Komentarze będą publikowane z opóźnieniem:)