Park Oliwski, noszący imię Adama Mickiewicza, jest najstarszym i największym założeniem parkowym gdańskiej Oliwy.

Pierwsze zorganizowane formy zieleni powstały tam prawdopodobnie już na przełomie XII i XIII wieku dzięki osiadłym na oliwskiej ziemi cysterom. Rosły tam warzywa i zioła, więc charakter ogrodu był siłą rzeczy głównie użytkowy, nie można jednak wykluczyć, że już wówczas zakonnicy dodawali mu uroku roślinami czysto ozdobnymi. Pierwszy ogród o funkcji rekreacyjnej istniał już XVI wieku, kiedy z polecenia opata Grabińskiego, wybudowano południowe skrzydło rezydencji opatów. W następnym stuleciu park jest wzmiankowany przy okazji pobytu w opactwie króla Polski, Augusta III, który 26 lipca 1734 roku, w dzień św. Anny, urządził ucztę na cześć carycy Anny Iwanownej. Nie zachowały się żadne przekazy na temat wyglądu ogrodu, ale można przypuszczać, że musiał być całkiem reprezentacyjny.

Obecny wygląd parku zawdzięczamy dwóm cysterskim opatom. Tym, który wyznaczył ogrodowi „francuski” kierunek rozwoju, był opat Jacek Rybiński, piastujący swój urząd w latach 1740-1782. Zasługi Rybińskiego dla kulturalnego rozwoju opactwa i Oliwy są nie do przecenienia – to on zawarł umowę z Johannesem Wulffem, dzięki któremu powstały sławne oliwskie organy, z jego inicjatywy powstał cykl obrazów, które można ogladać do dzisiaj w krużgankach opactwa, przebudował kościół św. Jakuba i nadał ostateczny kształ Pałacowi Opatów, a przede wszystkim to z jego fundacji ok. 1760 roku powstał Park Oliwski. Powszechnie uznaje się, że projektantem założeń był ogrodnik Hentschel, który inspirował się ogrodami warszawskiego Pałacu Błękitnego, a także realizacjami twórcy francuskiej, barokowej sztuki ogrodniczej i autora założeń ogrodowych w Wersalu, André Le Nôtre. Realizacji podjął się sprowadzony przez opata Rybińskiego Kazimierz Dębiński z Kocka, który wcześniej pracował przy ogrodach Izabeli Czartoryskiej-Lubomirskiej w Wilanowie. Prace nad ogrodem zajęły Dębińskiemu kilkanaście lat. W wyniku ich współpracy powstał ogród w barokowym stylu francuskim, charakteryzującym się regularnością kompozycji, reprezentacyjnością i całkowitym ujarzmieniem natury przez człowieka.

Na główne założenia barokowego parku, który w niezbyt zmienionej formie trwa do dzisiaj, składają się dwie osie – główna, północno-południowa, na której znajduje się pałac i biegnąca prostopadle do niej wschodnio-zachodnia, a także układ entre cour et jardin, pomiędzy dziedzińcem a ogrodem. Polegał on na tym, że główny budynek leżał na osi między dziedzińcem honorowym zwanym cour d’ honneur, a ogrodem, znajdującym się na tyłach budynku. Na tyłach oliwskiej rezydencji utworzono dekoracyjny parter ogrodowy, czyli niski kobierzec, na którym bukszpany, trawy i kwiaty układają się w ornamentalne wzory, przypominające orientalny dywan. Na narożnikach parteru rosną wysokie cisy uformowane w stożki, które będąc pustymi w środku, służą za świetną kryjówkę dla bawiących się w parku dzieci. W sezonie letnim niewątpliwą atrakcją jest też skromna i nie zawsze działająca fontanna, która w roku 1977 ozdobiona została posążkiem z brązu przedstawiającym Bachusa, a której od dłuższego czasu jednak nie zdobi nic i składa się wyłącznie z basenu i trzonu z dyszą. Po obu stronach parteru biegną cieniste alejki obsadzone grabami przyciętymi tak, by ich korony splatały się tworząc zielone sklepienie zwane bindażem. Od południa założenie zamyka sztuczny, prostokątny staw, zwany Łabędzim, usytuowany prostopadle do kwietnego parteru. W roku 1957 na trawniku ustawiono naprzeciwko siebie dwa popiersia książąt pomorskich, Świętopełka Wielkiego i Mszczuja II, dłuta Alfonsa Łosowskiego. Na trawniku, we francuskiej części parku, wzdłuż osi wschód-zachód znajduje się także wysoka na 15 metrów Aleja Lipowa złożona ze strzyżonych drzew. Na wschodzie przedłużeniem alei jest kanał wzdłuż którego biegną dwa szpalery lip. Niegdyś zabieg ten tworzył iluzję, która kazała widzowi wierzyć, że kanał łączy się z oddaloną o dwa kilometry Zatoką Gdańską. Przez regularną wycinkę drzew dbano o to, by nic nie zakłócało widoku na tym odcinku. Jednak wraz z rozbudowaniem się samej Oliwy i miasta, park zubożał o tę atrakcję. Aleja ta była przez cystersów zwana metaforycznie Drogą do wieczności, można się też spotkać z inną jej nazwą, późniejszą – Książęcy widok, być może związaną z tytułem następcy opata Rybińskiego, Karla von Hochenzollern-Hechingen.

Mniejszy, ale równie urokliwy parter kwietny znajduje się w sąsiadującej z aleją lipową sztucznej dolince zwanej niegdyś Paradisium (w wersji spolszczonej – paradyz). Nazwa ta wyjątkowo trafnie oddaje rajski klimat otoczonej drzewami spokojnej dolinki, zwłaszcza, gdy na wiosnę magnolie, azalie i rododendrony rozkwitają bogactwem koloru. Od 1955 roku (roku nadania parkowi imienia wieszcza) na parter spogląda ustatwione na zachodzie dolinki popiersie przedstawiające Adama Mickiewicza, wyrzeźbione w kamieniu przez Franciszka Drozda, według projektu Konstantego Lecha. Na sztucznych skarpach, przy ścieżce prowadzącej do Paradisium, znajdują się groty szeptów. Dzięki swoim walorom akustycznym pozwalającym rozmawiać szeptem dwóm zwróconym do siebie plecami osobom w dwóch usytuowanych naprzeciw siebie muszlach, służyły rozrywce spacerowiczów najprawdopodobniej już w XVIII wieku. Na fotografiach z około 1915 roku widać konchy uzupełnione o ławeczki. Obecnie groty prędzej dostarczają intensywnych wrażeń zapachowych, niż słuchowych.

Kolejny etap rozwoju parku przypada na czas po I rozbiorze, kiedy Oliwa stała się częścią Prus. Znaczące zmiany nadeszły wraz z następcą opata Rybińskiego, krewnym pruskiego króla, księciem Karlem von Hohenzollern-Hechingen, działającym w opactwie w latach 1782-1803. Mimo, iż klasztor zubożał wtedy o skonfiskowane ziemie i źródła dochodów, Hohenzollern kontunował dbanie o reprezentacyjność ogrodu. We swoich wspomnieniach Joanna Schopenhauer pisze, iż posiadał „wielkie zamiłowanie do ogrodnictwa”. W roku 1794 sprowadził on do Oliwy Johanna Georga Saltzmanna, syna uznanego nadwornego ogrodnika Fryderyka II, który był projektantem ogrodów przy pałacu Sanssouci w Poczdamie. Młodszy Saltzmann, zgodnie z kanonami ówczesnej mody, stworzył na północny-zachód od francuskiej części parku założenie w stylu angielskim z chińskimi wpływami. Typowym dla niego jest naśladowanie naturalnych krajobrazów i umieszczanie w nich drobnej architektury, nawiązującej do antyku lub orientu. Zgodnie z ideą tego stylu, stworzonego przez Williama Chambersa, XVIII-wiecznego podróżnika i architekta, który po powrocie z Chin zastosował w swoich projektach tamtejsze rozwiązania takie jak nieregularny układ alejek czy punkty widokowe, Saltzmann wykorzystał naturalne warunki jakie zastał na miejscu, w tym stary drzewostan i Potok Oliwski.

Zainstalował tam grotę, pawilony stylizowane na chińskie, domek włoski, posągi, dwa sztuczne, zadrzewione pagórki zwane „Niebo” i „Piekło”, a także wodospad na biegu potoku, w miejscu którego stał do końca XVI wieku napędzany energią wodną zakład produkujący drut. Kręte alejki zostały wytyczone nieregularnie. Zagospodarował także oddalona nieco od samego parku górkę, nazwaną na cześć opata Górę Karola, a którą obecnie znamy jako Pachołek. Joannę Schopenhauer szczególne rozbawiły specyficzne drewniane figurki:

Straszliwe chińskie i indyjskie bożki wyszczerzały twarze ku przechodniom z różnych altan. Groźne niedźwiedzie z drzewa, pomalowane na kolor naturalny, wdrapywały się na pnie starych drzew. Małpy, wiewiórki, papugi – wszystko z tej samej wytwórni – siedziały na gałęziach. Nie brakło lwów, tygrysów, jak gdyby w zamiarze przedstawienia tu plastycznie, w ogromnych wymiarach całej historii naturalnej Raffa

W zbiorach Archiwum Państwowego w Gdańsku zachował się plan parku z 1792 roku, na którym dokładnie ukazano nie tylko ogrodowe założenia, ale też i umieszczono szesnaście rycin przedstawiających znajdujące się w nich altany, chińską świątynię, pustelnię, wodospad i inne elementy ubarwniające parkowy krajobraz.

Zapraszam do lektury drugiej części tekstu

Tekst: Marta Krzyżowska

Spacer po Parku Oliwskim

Gdańscy Mieszczanie w Parku Oliwskim – galeria zdjęć