Uwielbiam patrzeć na miasta z góry, uwielbiam oglądać panoramy miast z wież, dachów, czy platform widokowych. Panorama Gdańska widziana z Bazyliki Mariackiej zawsze mnie zachwyca.

Fot. Mirek Kowalski

Tydzień temu pokonaliśmy 414 stopni, aby z kopuły Katedry Santa Maria del Fiore podziwiać słoneczną stolicę Toskanii. I wtedy padło pytanie, które skierowałam do męża: – A właściwie kiedy ostatnio byłeś na wieży Bazyliki Mariackiej w Gdańsku?

– Nigdy – usłyszałam z ogromnym zdziwieniem. Mąż całe dzieciństwo i wczesną młodość spędził przy ul. Ogarnej, a więc w sercu Gdańska. Od wielu, wielu lat (a dokładnie od 35, bo we Florencji znaleźliśmy się właśnie z powodu jubileuszu), niemal w każdy weekend wspólnie wędrujemy po Trójmieście – a on NIGDY nie oglądał panoramy miasta z wieży bazyliki? Wydawało mi się to niemożliwe, a jednak. Ja kilkakrotnie pokonywałam 409 stopni, aby chłonąc miasto z góry, ale rzeczywiście zawsze w towarzystwie przewodnickim. Takie niedopatrzenie! Tak więc, korzystając z pięknej majówki, rodzinnie skierowaliśmy się do Bazyliki Mariackiej.

Wejście na wieżę kosztuje 6 zł (2 zł bilet ulgowy). Pierwsza (niemal) połowa wędrówki jest dość trudna do pokonania. Wąskie, kręte i wyślizgane schody dla wielu mogą stanowić problem, ale już druga część, to prawdziwie „pańskie” stopnie – szerokie, wygodne, z poręczą i przede wszystkim z możliwością odpoczynku. Kilkanaście ostatnich stopni to kolejne wyzwanie, za to na szczycie… Tam czeka nas prawdziwa nagroda. Uzupełnieniem fantastycznej panoramy może być pogawędka z sympatycznym panem, pilnującym bezpieczeństwa gości:)

A czy Państwo oglądali Gdańsk z wieży Bazyliki Mariackiej?

Panorama Gdańska z dachu hotelu