Torpedownia to polska nazwa na hitlerowskie ośrodki badawcze torped, które były budowane na terenie Polski w czasie II wojny światowej. Powstały dwa takie ośrodki w Gdyni: w Babim Dole oraz na Oksywiu.

Torpedowy zakład doświadczalny, Torpedo Versuchs Anstalt w Eckernförde, Niemcy, ok. 1937 r.

Torpedowy zakład doświadczalny, Torpedo Versuchs Anstalt w Eckernförde, Niemcy, ok. 1937 r.

Sprawdźmy, jak były te torpedownie zbudowane, do jakich celów dokładnie służyły, a także jakie były ich powojenne losy.

Eckernförde

Naloty strategiczne na cele cywilne, jak i militarne, w czasie II wojny światowej miały miejsce od początku działań wojennych. Takie uderzenia miały zniszczyć przemysł wojenny oraz obniżyć morale narodu. Do najważniejszych takich akcji zalicza się niemieckie naloty w ramach Blitz podczas bitwy o Anglię i naloty alianckie na Niemcy.
Intensywne brytyjskie naloty na ośrodki przemysłowe III Rzeszy, doprowadziły do zbombardowania Eckernförde (północne Niemcy) i znajdującego się tam torpedowego zakładu doświadczalnego – Torpedo Versuchs Anstalt (TVA). Tym samym pojawiła się konieczność przeniesienia zakładu w inne miejsce. Na nową lokalizację wybrano Gdynię i Zatokę Pucką. Był to obszar poza zasięgiem brytyjskich samolotów. Ponadto uważano, że w spokojnych wodach zatoki można stworzyć idealne warunki do ćwiczebnych strzelań torpedowych, które miały na celu regulację przyrządów torped.

Oksywie

Jak wspomniano, obie torpedownie powstały w Gdyni, która w czasie działań wojennych została przemianowana na Gotenhafen. W 1940 r. kilka niemieckich przedsiębiorstw, takich jak: KRUPP, AEG, PHILLIPS zainwestowało niemałe sumy pieniędzy w gdyńskim porcie. Zebrane fundusze zostały przeznaczone przez słynnego Karla Dönitza, dowódcę Floty Podwodnej Kriegsmarine i następnie całej marynarki wojennej, na opracowanie planu wykorzystania walorów Gdyni. Miasto stało się m.in. miejscem szkoleń załóg okrętów podwodnych.
Pierwsza torpedownia została wybudowana na Oksywiu (Oxhöft) – Torpedo Versuchs Anstalt – Oxhöft (TVA). Została nazwana podobnie, jak ta w Eckernförde. Przy jej budowie w latach 1940-1941, pracowali m.in. jeńcy francuscy i radzieccy. Na Oksywiu znajdowały się: hale fabryczne, magazyny i właściwa torpedownia. TVA była ośrodkiem badawczym Kriegsmarine. Torpedownia
powstała na platformie, którą zbudowano 700 m od brzegu. W jej skład wchodziła: wieża kontrolna, która służyła do obserwacji, budynki pomocnicze oraz wyrzutnie torped.
Na Oksywiu testowano różnego rodzaju torpedy. TVA był szczególnie nastawiony na produkcję i próby torped akustycznych. Były to torpedy samonaprowadzające się, których system naprowadzania był oparty na odbiorze fal akustycznych (hałasu) wytwarzanych przez statki i okręty. Po wyprodukowaniu i zmontowaniu, każda torpeda musiała przejść strzał ćwiczebny bez głowicy bojowej, celem sprawdzenia i ewentualnego wyregulowania. Po takim strzale, torpeda była wyławiana i wracała do torpedowni. Do listopada 1944 r. na poligonie torpedowym miano wykonać ponad 1000 strzałów ćwiczebnych i pomiarów samych tylko torped akustycznych. Wyprodukowane i sprawdzone torpedy były magazynowane m.in. w Gdyni i na Helu. Prowadzone na Oksywiu prace miały oczywiście przyczynić się do wzrostu skuteczności hitlerowskich U-Bootów.

Babie Doły

Niemal identyczny kompleks powstał w Babich Dołach (Hexengrund), jako Torpedowaffenplatz – Hexengrund (TWP). Budowany był równocześnie z torpedownią na Oksywiu, w latach 1940-1941. TWP było ośrodkiem badawczym Luftwaffe, czyli hitlerowskiego lotnictwa. W skład TWP wchodziło: torpedownia ze stanowiskiem do strzelania i urządzeniami pomiarowymi, poligon pomiarowy na wodach zatoki, port z jednostkami pływającymi, warsztaty torpedowe, warsztaty lotnicze z urządzeniami do zrzutu torped, ogólne warsztaty (np. elektryczny, stolarnia, ślusarnia), podstacja energetyczna, sekcja techniczna i magazyn torped, lotnisko i kolejka wąskotorowa. Torpedownia została wybudowana w odległości około trzystu metrów od brzegu.

 Torpedownia, Babie Doły

Torpedownia, Babie Doły

W Babich Dołach prowadzono intensywne prace, które miały doprowadzić do wyprodukowania torpedy lotniczej o dobrych parametrach i kalibrze 450 mm. W pobliżu Jastarni i Juraty (ok. 12 km od TWP) wydzielono poligon, na którym oddawano strzały ćwiczebne i dokonywano pomiarów. Zrzucanie torped z samolotów rejestrowano za pomocą kamery filmowej (tzw. kinoteodolit). Dawało to dodatkowe wskazówki m.in. dla samolotów odnośnie wysokości i prędkości lotu przy zrzucaniu torped. Do zrzucania torped na poligonie stosowano samoloty: Ju-52, He-111, Me-108, FW-44, FW 189, Ar-66 i Br-141. Startowały one początkowo z lotniska w Rumii (Rahmel), a następnie z nowo wybudowanego lotniska w Babich Dołach. Oczywiście, po strzale ćwiczebnym torpedę wyławiano.
W TWP zatrudniano 2 500 osób, z czego 600 bezpośrednio przy próbach torped i w warsztatach. O wielkości ośrodka w Babich Dołach świadczy też liczba przeprowadzonych doświadczeń. Tylko w sierpniu 1944 r. w sumie przeprowadzono około 700 różnych prób: urządzeń i strzałów torped (także akustycznych), czy zrzutów torped. W efekcie prowadzonych badań, powstała torpeda lotnicza F5b.
Ośrodki badawcze w Babich Dołach i na Oksywiu, choć formalnie były niezależne od siebie, zostały połączone koleją wąskotorową (Oksywska Kolej Nadbrzeżna, niem. Uferbahn in Oxhöft), nazwaną przez Niemców nieco złośliwie Kaszubskim Ekspresem, Kaschubenexpreß. Trasa kolejki biegła wzdłuż plaży, od portu na Oksywiu do ośrodka w Babich Dołach. Natomiast nad jeziorem Miedwie (okolice Szczecina) funkcjonowały warsztaty torpedowe, Gerätewerke Pomeren Madüsee, pracujące na potrzeby początkowo Luftwaffe, a po 1944 r. również Kriegsmarine

Powojenne losy: Oksywie

Po wojnie nieco zmienił się wygląd torpedowni na Oksywiu, m.in. poprzez rozebranie charakterystycznej wieży obserwacyjnej. Natomiast drewniane molo po pożarze w 1979 r., na początku zostało prowizorycznie naprawione, a następnie zastąpione betonowym pomostem.
Od momentu powstania podstawową funkcją torpedowni było oddanie próbnych strzałów, które kontynuowano po wojnie aż do lat osiemdziesiątych. Gdy torpedy parogazowe zostały zastąpione elektrycznymi i tlenowymi, nie wymagającymi okresowego przestrzeliwania, prowadzono jedynie strzelanie szkolne na Oksywiu.

Torpedownia, Oksywie

Torpedownia, Oksywie

Obecnie torpedownia na Oksywiu jest użytkowana przez: obsługę specjalistyczną Poligonu Kontrolno-Pomiarowego MW, Jednostkę Wojskową „Formoza”, obsługę radiolatarni lotniska Babie Doły. Do przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, mieściła się tutaj także hydrografia MW, która została zastąpiona oddziałem specjalnym płetwonurków. Torpedownia jest także miejscem ćwiczeń dla kadry i kursantów z Ośrodka Szkolenia Nurków i Płetwonurków WP. Natomiast od czasu do czasu pomiary tutaj wykonują pracownicy Akademii Marynarki Wojennej i Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej (CTM).

Powojenne losy: Babie Doły

Po zakończeniu działań wojennych, urządzenia z TWP w większości zostały przejęte przez Armię Czerwoną i wywiezione do ZSRR. Niewykorzystywana torpedownia popadła w ruinę, a basen portu uległ zamuleniu. Aby utrudnić dostęp do budynku, zdecydowano się rozebrać ostatni odcinek molo tuż przy torpedowni. Aż do lat osiemdziesiątych pomost i zabudowania portu były wykorzystywane przez wojskowych płetwonurków do ćwiczeń, a także przez plażowiczów latem. Resztki mola wysadzono w powietrze w połowie lat dziewięćdziesiątych. Niestety sama torpedownia niszczeje coraz bardziej z kolejnymi latami.

Przyszłość

Torpedownie jako miejsca niewątpliwie urokliwe stały plenerem dla kilku filmów. Ośrodek badawczy na Babich Dołach widać m.in. w końcowych fragmentach odcinka pt. „Brzeg morza” z serialu „Czterej pancerni i pies”, w serialu „Kryminalni” oraz filmie fabularnym „Superwizja”.
Jaka przyszłość czeka gdyńskie torpedownie? Różnych koncepcji powstało już wiele. Na Babich Dołach planowano stworzyć chociażby: centrum szkoleniowe NATO, przystań dla płetwonurków, hotel, czy muzeum. Czas pokaże, czy któryś z planów doczeka się realizacji.

Tekst: Ewelina Pająkowska

Opracowanie:
– Obiekty podwodne i militaria Zatoki Gdańskiej, praca zbiorowa pod redakcją A. Komorowskiego, Gdynia 2001.