Pomnik na Westerplatte. Pomnik Obrońców Wybrzeża został odsłonięty 9 października 1966 roku. Współautorami projektu monumentu i zagospodarowania terenu są: rzeźbiarz Franciszek Duszeńko, architekt Adam Haupt oraz Henryk Kitowski*.
Pomnik na Westerplatte ma już prawie pół wieku. Jego gipsowy model w skali 1:100, powstał w pracowni Franciszka Duszeńko.
Monument skonstruowany jest z 236 granitowych bloków, o łącznej wadze 1150 ton, a materiał pochodzi z kamieniołomów w Strzegomiu i Borowie. Ma 25 metrów wysokości i powstał na kopcu liczącym 22,5 metra, usypanym z materiału uzyskanego w wyniku kompleksowej przebudowy Portu Gdańskiego, podczas której został poszerzony i pogłębiony kanał portowy oraz wyprofilowano Zakręt Pięciu Gwizdków, przy którym w sierpniu 1939 r. zacumował Schlezwig-Holstein.
Znakomita część prac ziemnych wokół pomnika, obejmujących obszar 24 ha, została wykonana w czynie społecznym przez pracowników ze 130 instytucji, natomiast autorami płaskorzeźb i napisów byli gdańscy rzeźbiarze. Funkcje inżyniera budowy pełnił Zdzisław Kwaśny.
Źródło: „Gdańsk i jego okolice” – Franciszek Mamuszka
* Franciszek Mamuszka w przewodniku po Gdańsku podaje dwóch autorów: Adama Haupta i Franciszka Duszeńko
Serdecznie dziękuję Urszuli Duszeńko, żonie zmarłego rzeźbiarza, za udostępnienie archiwalnych zdjęć.
Niesamowita jest ta pusta przestrzeń za napisem „nigdy więcej wojny”. Dzisiaj rośnie tam spory zagajnik- ma się wrażenie, że „od zawsze” 😉
Pomyśleć, że budowę nasypu pod konstrukcję pomnika obserwowałem z mostku nad torami kolejowymi mając 5 lat i pamiętam pracujący spychacz i jego zgrzyty do dziś jako jedne z pierwszych zapamiętanych wspomnień. Nostalgia.
Niesamowite – ja miałam 4 lata a jednak pamiętam odsłonięcie pomnika. Z okien mojego domu mozna było, spojrzawszy w prawo, patrzeć. Wiekszośc stała jednak na peronie SKM a raczej dworcu, bo takiz był tamten peron – zadbany (jeszcze) zielony, miejski. W dniu odsłonięcia pomnika – wielka gala i śpiewacy, nie wiem czy dobrze pamietam ale czy nie była tam Pani A. German?
Ten pomnik symbolizuje miecz oficjalnie i jest to gdzieś zapisane, czy też nie ma takiego formalnego zapisu z jakichś powodów, na przykład żeby nie prowokować wojny partyzanckiej ?
byłam tam,
prace społeczne i odsłonięcie pomnika …
mała trzynastoletnia harcereczka
Pomnik wspaniały.
Podobnym człowiekiem był Franciszek Duszeńko. Był rektorem PWSSP w Gdańsku w czasach stanu wojennego. W tamtych latach byłem jednym z liderów NZS. Już w czasie strajku studenckiego w listopadzie i grudniu 1981 roku rektor i prawie cała uczelnia były jednoznacznie po naszej stronie nawet w oficjalnych uchwałach senatu.
W stanie wojennym NZS miał opiekę Rektora i wszelkie informacje o wizytach SB i osobach których powinno się unikać. Pewnie nie przez przypadek zostałem przedstawicielem studentów w senacie uczelni co dawało mi dodatkową ochronę. W sądach, np. na rozprawach Wojtka Kłosowskiego zawsze był oficjalny przedstawiciel uczelni.
Bardzo przeżyłem wiadomość o śmierci profesora. Było mi przykro, że oprócz wspaniałego dorobku artystycznego Franciszka Duszeńki nie doceniono jego wyjątkowej postawy w trudnych dla jego studentów czasach.
A ja mam nadzieję, że jeszcze za życia p. Urszuli Duszeńko (małżonki) w Gdańsku zostanie zorganizowana wystawa, prezentująca dorobek tego wielkiego artysty.
Wspomnienia pani Duszeńko:
http://ibedeker.pl/osobowosci/swieto-ulicy-mariackiej-urszula-duszenko-i-jej-wspomnienia/
cytat….Ten pomnik symbolizuje miecz oficjalnie i jest to gdzieś zapisane…
Pomnik symbolizuje złamany bagnet wbity rękojeścią w ziemię
A tak przy okazji, mieszkałem w Nowym Porcie przy ul. Oliwskiej 43 i z okna widziałem cały proces usypywania kopca a następnie budowy pomnika. Na otwarcie zmontowano most pontonowy przez kanał
portowy (obok kościoła franciszkanów).
Nowy Port na tej budowie sporo skorzystał. Na przeciwko mojego domu do czasu budowy pomnika były porośnięte gruzy tej części dzielnicy (rejon przedwojennej poczty). Zostały splantowane i urządzono na czas otwarcia parking.
Moja drużyna harcerska była pod opieka jednostki wojskowej na Westerplatte w latach 70-tych. Mieliśmy okazję poznać wszystkie zakamarki terenu, łącznie z rejonem jednostki. Jeszcze wówczas na plaży na terenie jednostki można było znaleźć pokaźnych rozmiarów odłamki pocisków altyreryjskich i bomb lotniczych z czasu walk 1939 r.
Pozdrawiam wszystkich
Wiesław
Bardzo ciekawe zdjęcia! Największą różnicę widać w roślinności – teraz za napisem jest las, a wokół pomnika sporo krzewów. No ale warto pamiętać, że przed wojną ten półwysep też był zalesiony. Natomiast co do pomnika to niektórzy mają krytyczne zdanie, np. ta pepesza kłuje w oczy i z Westerplatte ma bardzo niewiele wspólnego…
Super zdjęcia dziękujemy ! Ja byłam rok temu w środku pomnika na samej górze 🙂 fajny widoczek i niepowtarzalny.
A głównym wykonawca pomnika wraz z ekipą był art. rzeźbiarz Franciszek Drozd