Na kierowców zjeżdżających lewym pasem z ul. Armii Krajowej i jadących w kierunku ul. Okopowej czeka podczas przejeżdżania przez tory niemiła niespodzianka – sporej wielkości dziura czyhająca na zawieszenia ich pojazdów.

Kiedy przekraczałam dzisiaj tory tramwajowe na Węźle Unii Europejskiej (ul. Okopowa, Armii Krajowej i Podwale Przedmiejskie), jadący przede mną samochód nie zmieścił się na pasie, co się często zdarza zwłaszcza większym samochodom i wpadł w przestrzeń między torami, która od paru miesięcy nie jest wypełniona żwirem, tworząc tym samym doskonałą okazję do uszkodzenia zawieszenia pojazdu. Kierowca wspomnianego samochodu, tuż za skrzyżowaniem zatrzymał się i zdenerwowany wybiegł z pojazdu. Nie wiem co stało się później, ja natomiast wystukałam numer telefonu Dyżurnego Inżyniera Miasta. Dlaczego nie zrobiłam tego kilka miesięcy temu? Nie wiem…

Dyżurny Inżynier obiecał mi, że jutro podjedzie tam inspektor i podejmie stosowną decyzję. Liczę, że ona rzeczywiście będzie „stosowna”:)