Otrzymałam wczoraj email ze zdjęciem, przedstawiającym iBedekerowy banner wiszący na płocie….

iBedeker

Fot. Władysław Sudomir

Moje zdziwienie było ogromne, ponieważ dbam o wizerunek własnej firmy i nigdy nie zleciłam wykonania bannera na plastiku bądź tzw. szmacie. Jego wykonanie/zawieszenie nie było ze mną uzgodnione, niemniej wiem, że był to efekt życzliwości w stosunku do mnie. Organizator pewnej imprezy, która objęta była patronatem iBedekera, chciał mi po prostu sprawić przyjemność:) A że nie trafił w mój gust? Zdarza się. Przy poprzedniej okazji wykazał się sympatyczną kreatywnością, tym razem nieco strzelił kulą w płot (sic!), nie wiedząc zapewne, że od dawna walczę ze „szmatami” szpecącymi Gdańsk.

Sympatycznym zakończeniem całego zamieszania niech będzie zdjęcie, które przed chwilą otrzymałam:) Dziękuję Władku:)